aaa4
Dołączył: 26 Maj 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:56, 26 Maj 2017 Temat postu: wista gruba |
|
|
Mogart wpatrywal sie w lsniace kamienie, a ona nagle uswiadomila sobie, ze zasnal na stojaco.
-Mogart! - krzyknela z calej sily.
Drgnal.
-Uhm? Co? - wybelkotal i przez chwile potrzasal glowa. - Tak?
-Poslij mnie po nastepny klejnot! Mamy szanse zdobyc szesc!
Najwyrazniej czynil wysilki, zeby oprzytomniec. Udalo mu sie schowac klejnoty do kieszeni za pierwszym razem.
-Szpraszam - wymamrotal. - Wiesz, ja... ee... pije. Chy... chyba nie moge isc z toba tym razem. Musisz isc sama. Wszystko popsulem.
-Przeciez musisz! - powiedziala blagalnie. - Skad bede wiedziala, do ktorego ciala mam wejsc albo jakie sa zasady?
Wzruszyl ramionami.
-To kopia naszego swiata. Jest taki sam. Idee, wladza i inne takie bzdury. Nie ma tam maszyn, ale za to jest magia. Poza tym wszystko takie samo. Nie musisz miec innego ciala, bo juz tam jestes! - stwierdzil tajemniczo.
Niezbyt sie jej to podobalo, ale nie miala wyboru.
-Walters! - nagle przypomniala sobie nazwisko mezczyzny. - Jesli Walters wroci, przyslij go do mnie!
Mogart skinal glowa.
-Czemu nie? Idz juz. Masz mnostwo czasu. Jedna godzina to jeden tydzien. Mnostwo czasu. Theritus lubi dobre zycie i jest niebezpieczny. Jak ja. - Wyprostowal sie, ale sprawial raczej smieszne niz grozne wrazenie.
-Asmodeusz, Krol Demonow! - zawolal i upadl na twarz.
Szklanka roztrzaskala sie, a whisky rozlala po podlodze.
Spojrzal na Jill pijanym wzrokiem.
-Pomozesz mi, zanim odejdziesz?
-Nie powinnam wychodzic z pieciokata - odparla z powatpiewaniem.
-O nie, nie, nie wychodz - mruknal. - Jeszcze jedno. Znasz moze nastepna zwrotke Szpitala Swietego Jakuba?
Westchnela zirytowana.
-Oczywiscie, ze tak.
-Swietnie! - wykrzyknal triumfalnie. - Teraz idz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|